Rodzice poza domem, ja walcze z dziecmi! :) wczoraj bylo fajnie, po szkole dzieciaki graly w Wii z Lucasem, kolega. Przyjechala Meri, pilysmy wino, bylo fajnie, smiesznie i relaksujaco, zostala na noc. Dzisiaj lekki kac, karmienie dzieci, male porzadki domowe, no i Ludimax, a pozniej Mcdo. Zobaczymy, jaka bedzie reszta dnia.
Meri dzisiaj z Laura w Paryzu, roba swiateczne zakupy! Ale Meri wraca na wieczor, wiec nie bede sama!
fighting Ewa, fighting~~
OdpowiedzUsuńspoko, wszystko pod kontrola :)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że dasz sobie radę :)
OdpowiedzUsuń