Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 18 października 2011

'więc będzie musiał poczekać'

Powoli, zaczynam czuć się zmęczona życiem tutaj. Ciężko mi samej odpowiedzieć na pytanie 'co mi się nie podoba?' bo w sumie, 'nie powinna marzekać'. Mimo wszystko, czuję się zmęczona. Mieszkanie z rodziną jest męczące. W sumie, pomimo że mam wolne weekendy, nie mam wolnych weekendów. Zawsze coś się dzieje, no i dziwnie jest nie pomagać, kiedy się razem mieszka i kiedy widzę, że Julie jest zmęczona.

Zaczynam myśleć, że byłam zbyt optymistyczna myśląc o byciu au pair. Wbrew pozorom jest to duża odpowiedzialność, zupełnie nowe sytuacje, no i poczucie, że nie ma się własnego życia, bo pomaga się komuś innemu 24/7. 3 miesiące byłyby o.k. ale 10 miesięcy to za długo. Zaczynam zastanawiać się jakie zmiany w mojej psychice pojawią się po tych 10 miesiącach mieszkania z innymi ludźmi? :)

Nie wiem, jak obecnie w Polsce wychowuje się dzieci, ale kiedy ja byłam dzieckiem, nie było tak, że moi rodzice dostosowywali swoje życie pode mnie. Tutaj, z tego co obserwuję, dzieci są bardzo ważne, ich edukacja, wewnętrzny i zewnętrzny rozwój jest priorytetem dla rodziców!

Mały wniosek wychowawczy: z dziećmi trzeba dużo rozmawiać, ale nie powinno być tak, że dzieci mają więcej do powiedzenia niż rodzice! czy, że dzieci żądają i dostają to, czego chcą! Na szczęście Julie stara się do tego nie dopuścić! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz