Łączna liczba wyświetleń
piątek, 23 września 2011
Pole walki
Najwyraźniej dzieci jeszcze się do mnie nie przyzwyczaiły, bo nadal sprawdzają mnie, to na co mogą sobie pozwolić, kiedy jestem tylko z nimi. Najwyraźniej też, te dzieciaki potrzebują kogoś w rodzaju strażnika, który czuwa nad nimi i stale mówi im 'nie', 'tego nie możecie robić', 'znacie zasady' itp. 5 i 7 lat - wydawało mi się, że to już sporo, że spokojnie mogę się z nimi zaprzyjaźnić! Rzeczywistość okazuje się inna, inną funkcję muszę spełniać w tej rodzinie! I ta nowa funkcja, jest zupełną nowością dla mnie :) to będzie ciekawy i pouczający rok, o ile go przeżyję! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz